Salon w stylu skandynawskim z ładnymi starociami dodającymi wnętrzu charakteru i indywidualności. Mała, okrągła żeliwna koza stojąca na blasze dla bezpieczeństwa daje ciepło dosłownie i w przenośni. Czarna rura celowo wylądowała tak wysoko w ścianie kominowej. Dzięki temu zabiegowi znaczenie strefy grzejnej zostało podkreślone – mały piecyk z rurą tuż za nim wstawioną w komin mógłby sobie nie poradzić z tym zadaniem.

Nowoczesna koza z marketu budowlanego stanęła przy ścianie w salonie urządzonym w duchu skandynawskim. Część ściany wyłożono starą, rozbiórkową cegłą. 

Czarne kozy, zarówno żeliwne, jak i stalowe, są uznawane za klasyczne. Jest ich też najwięcej. W ofercie można spotkać także te w kolorze, np. w odcieniach czerwieni, kremowe, granatowe, zielone, oraz w wykończeniu typu mosiądz, brąz itd. – np. marki Invicta, Stovax, Godin, La Nordica Extraflame, Dimplex, Komin-Expert, Idino, EkoProjekt.

Czarny wolnostojący piecyk, tzw. koza, pasuje nie tylko do rustykalnych aranżacji. Równie świetnie wypadnie w każdej innej aranżacji. W tej eleganckiej podkreślono tę strefę, tworząc atrapę portalu kominkowego. Inspiracją na pewno były duże otwarte kominki w starych angielskich domach. Z czasem przerobiono je, wstawiając w nie kozy albo kuchnie żeliwne. 

Żeliwna koza zimą grzeje, a latem może stać się elementem efektownej aranżacji. Co prawda, na tym ujęciu niewiele jej widać, ale można sobie jej wygląd dopowiedzieć. Warto jednak zwrócić uwagę na sposób jej wyeksponowania na tle odsłoniętych, starych cegieł. Rustykalny charakter podkreślają także półka z desek z odzysku oraz kolekcja dawnych, wiejskich naczyń.