Potrzebne będą: różne uszkodzone talerze, farby akrylowe czy do ceramiki, pisaki do ceramiki, lakier zabezpieczający (użyłyśmy matowego na bazie wody), pędzelki różnej grubości, uniwersalny klej montażowy, spinacze biurowe (są bardziej w duchu reuse niż uchwyty do zawieszania), podkładka do mieszania farb.

1. Talerze dokładnie umyj, by odtłuścić powierzchnię, osusz. Wybrane farby nakładaj pędzlami różnej grubości, tworząc fantazyjne wzory. Możesz zainspirować się słynnymi talerzami „pikasiakami” z połowy XX wieku.

2. Pisakiem dopracuj wzór. Są świetne w przypadku detali, które byłoby trudno namalować pędzelkiem. Sprawdzają się także przy napisach. Jeśli wzór już jest gotowy, pozostał talerz do wyschnięcia.

3. Upewnij się, że farby wyschły, a potem pokryj malunek lakierem i ponownie pozostaw do wyschnięcia. Jeśli zastosujesz farby do ceramiki, talerz należy wypalić w piekarniku: wstaw naczynie do zimnego piekarnika, ustaw temperaturę na 150-160°C i czas na 40 minut, a potem pozostaw w nim
do wystygnięcia.

4. Spinacz biurowy rozegnij. Zamiast spinacza, możesz oczywiście użyć gotowego haczyka samoprzylepnego, ale my staramy się jak najmniej kupować i jak najskuteczniej wykorzystywać rzeczy niepotrzebne lub już kupione ;-).

5. Przyłóż rozgięty spinacz do rantu talerza od spodu.

6. Spinacz przyklej grubą warstwą kleju (nie żałuj, zalej nim spinacz) i pozostaw do wyschnięcia na dobę, a nawet dłużej dla bezpieczeństwa. 

7. Pokryty lakierem talerz, zupełnie suchy, może trafić do gabloty albo właśnie na ścianę. Umieść go pojedynczo albo jako element kompozycji. Efekt zjawiskowy, prawda?

Możesz stworzyć nowoczesną i bardzo interesującą kompozycję z talerzy własnoręcznie malowanych. Zgromadź naczynia różnej wielkości i kształtu, mogą być nawet talerze do zupy – będą dawały efekt głębi. Pomaluj je według uznania, ale – by całość była spójna – wybierz określoną paletę barw i wzorów.