W tym wnętrzu uwagę zwracają kredens z czeczotkowym frontem oraz piękna witryna z wyeksponowanym szkłem.

Kredens na nietypowo wysokich nogach, z elementami secesyjnymi,  kupiono w komisie meblowym.

Kredens z lat 30. XX wieku, drewno, 130x46x176 cm, był oferowany do sprzedaży na Allegro.pl/skarbyzestrychu3.

Kredens z pomocnikiem z okresu międzywojennego, dębowy. Do kupienia na Meble-ajdukiewicz.pl.

Kredens Art Nouveau, drewno, 170x70x197 cm, był oferowany do sprzedaży na Yestersen.com.

Dębowy komplet jadalniany składający się z kredensu i pomocnika z okresu międzywojennego. Komplet do kupienia na Mebleartdesign.pl.

Secesyjny pomocnik kredensu – pamiątka po przodkach gospodyni, Joanny Trzcińskiej, malarki. Powyżej jej autorstwa grafika, za którą została nagrodzona we Włoszech.

Stojący w głębi kredens kiedyś był niemal czarny! Przytłaczał wnętrze, więc właścicielka dała mu drugie życie. Piaskowanie i malowanie zlecono specjaliście – efekt przeszedł wszelkie oczekiwania. Dopiero teraz wyraźnie rysują się snycerskie detale, płaskorzeźby i reliefy, co będzie można zobaczyć na kolejnym zdjęciu.

To zbliżenie błękitnego kredensu z poprzedniego zdjęcia. Dopiero teraz wyraźnie rysują się snycerskie detale, płaskorzeźby i reliefy.

Kredens to wyrób współczesny, ale stylizowany na mebel z epoki Ludwika XV. Właściciele nie chcieli udawać, że to antyk, więc pobielili pojemny mebel, by dodać mu lekkości. Za szybkami króluje m.in. komplet szklanek i kieliszków Kvetna Bohemia Jessie, używany na specjalne okazje.

Kredens z lat 30. ubiegłego wieku składa się z masywnego dołu podzielonego drzwiczkami na trzy części oraz niewielkiej przeszklonej nadstawki. W niej też obowiązuje trójpodział. Boczne szafki są półokrągłe, zastosowano tu gięte szyby. Delikatne zdobienia krawędzi mebla i drzwiczek lekko przetarto, by nadać mu modne kiedyś wykończenie shabby chic.

Kredens z litego dębu zapewne był ozdobą mieszczańskiej jadalni na przełomie XIX i XX wieku. Bogate zdobienia w postaci toczonych kolumienek, reliefów i filongów odpowiadają ówczesnej estetyce. Dekoracje na blacie w duchu epoki: platerowane dzbanki, mleczniki i cukiernice – podobne pewnie stały tu 120 lat temu. Na podwyższeniu, za galeryjką miejsce na ozdobne talerze. Wszystko jest jak dawniej, właścicieli bawi odtwarzanie klimatu sprzed ponad wieku.

Kuchnię wyposażono meblami z różnych bajek. Po prawej stoi już biedermeierowski kredens, który z racji swojej pojemności z powodzeniem zastąpił tradycyjną zabudowę kuchenną, a obok ustawiono różową lodówkę Smeg stylizowaną na AGD z połowy XX wieku. Do tego stary stół niczym wyspa na kółkach i salonowe krzesełka.

Mebel wygląda na niezbyt rasowy biedermeier. Jest ładny, ale mocno zniszczony. Warto by poddać go dobrej renowacji, by zajaśniał pełnym blaskiem. Brakujące okucia można uzupełnić na przykład w sklepie Arte-msp.pl, oferującym m.in. doskonałe stylowe gałki, uchwyty oraz zawiasy. Warto pamiętać, by nie zagracać kredensowego blatu. Wystarczy kilka dobrze dobranych przedmiotów.

Kredens przedwojenny w nietypowym kształcie. Tworzą go zestawione w jedną bryłę różne formy: niska szafka, dwie wysokie, wisząca we wnęce nadstawka, lustro i okazały gzyms. A, i jeszcze ma wysuwany blacik.

Kredens, szafka i krzesła to zapewne dzieło dworskiego stolarza, który z drewna dostępnego na miejscu (sosna i dąb) wyrabiał niezbędne sprzęty zarówno na potrzeby dworu, jak i wsi. Drzwiczki kredensu ozdobione oryginalnymi szybkami witrażowymi.

Przy projektowaniu prostych wiejskich mebli nie unikano zdobień, a wszelkie przebarwienia i niedoskonałości drewna ukrywano, malując wzory. Francuski dębowy kredens (cecha charakterystyczna: góra i dół mebla są tej samej głębokości) pani domu ozdobiła własnymi malunkami – we wnętrzu znalazły się różyczki, a na drzwiczkach – do kwiatów dołączyły ptaszki.

Tę drewnianą dwuczęściową szafkę także można nazwać kredensem. To zestaw Jajo. Swoją nazwę zawdzięcza kształtowi przeszklenia w drzwiach. Pochodzi z lat 70. XX wieku, z pracowni ŁAD. Jej twórczynią
jest jedna z czołowych projektantek spółdzielni Izabela Sternińska.

Kredens TYP U-372/386, Hubert Nepožitek & Bohumil Landsman dla Jitona, lata 60. XX wieku, Czechosłowacja, 118x42x136 cm, był oferowany do sprzedaży na Lata60-te.pl.

Angielski sosnowy kredens pochodzi z epoki wiktoriańskiej. Widać na nim ślady użytkowania przez kilka pokoleń. Pod środkową szufladą znajduje się duży otwór (zasłonięty obrusem w paski), gdzie siedziała kura na jajkach. W latach 70. XX wieku kredens został kupiony w londyńskim antykwariacie
przez kolekcjonerów, którzy z kolei sprzedali go aktualnym właścicielom.

Wiejski kredens ujmuje prostotą. Pomalowany na soczysty odcień zieleni zachwyca! Kolekcja glinianych garnków i dzbanków trochę go przytłacza, wystarczyłoby zostawić trzy, cztery sztuki najładniejszych naczyń. W przeszklonej nadstawce „lepsze rzeczy”, czyli porcelana: filiżanki, dzbanki, talerzyki. Ładny akcent stanowi pas koronki przypięty do półki.

Kuchenny kredens odziedziczony po babci, po odnowieniu, awansował na ozdobę wnętrza.

Widoczny w korytarzu kredens to mebel po babci gospodyni – typowy śląski byfyj z czasów powojennych. Przyjechał tu jako jeden z pierwszych mebli. – Był bardzo zniszczony – wspomina wnuczka. – Wypaczony, z ubytkami na powierzchniach, bez jednej nogi… Włożyliśmy ogrom pracy w jego odnowienie. Dokładnie go oszlifowaliśmy, rysy i dziurki uzupełniliśmy szpachlą do drewna, dorobiliśmy nogę, a potem pomalowaliśmy czarną matową farbą Flügger. Wnętrze pozostawiliśmy białe, by go rozświetlało. Dostał jeszcze nową „biżuterię” – gałki z Leroy Merlin. Kredens stoi na tle tapety w prążki. Powyżej wisi oleodruk z Olx.pl Jezus na łodzi. Musieliśmy złota farbą w spreju podmalować dekory ramy, ale generalnie była w niezłym stanie

Trzeba trochę odwagi i dużo wyobraźni, żeby sobie sprawić różowy kredens. Jak widać, decyzja była trafiona! Stary mebel Swarzędza po przemalowaniu zyskał drugie życie, jakże kolorowe! Wnętrze nadstawki wyklejono wzorzystą tapetą, która odwraca uwagę od wystawionych naczyń. Może
delikatne paseczki byłyby lepsze? Stare uchwyty wymieniono na porcelanowe. Zwróć uwagę
na praktyczną listwę, która przytrzymuje w pionie ekspozycję talerzy.

Kuchnia to istna feeria kolorów! Zwykły kuchenny kredens (tzw. byfyj) pomalowano na turkusowo, by harmonizował z pozostałymi sprzętami i naczyniami. Szkoda, że w ferworze malowania nie oszczędzono uchwytów – lepiej by wyglądały. Mebel ma ciekawą formę: składa się z sześciu różnej wielkości schowków, dwóch szuflad i przeszklonej góry. Wnętrze przesłonięto szydełkowymi zasłonkami, ale może to dobrze, bo zawartość nie konkuruje z półkami pełnymi kolorowych naczyń.

Współczesny mebel stylizowany na dawne wiejskie: kredens Retro, drewno, 150x49x195 cm, był oferowany do sprzedaży na Allegro.pl/Natur-Drew.

Kredens nieco inny (Kitchenmakers.co.uk). Elegancki, niewielki, w dolnej części zamiast drzwiczek ma szuflady. Wysmukła nadstawka zamykana jest łamanymi drzwiczkami z przeszkleniem. Całość wieńczy prosty, wysoki gzyms. Szyku dodaje mu nobliwy odcień granatu zestawiony z bielą. Taki jest blat kredensu i wnętrze. Na górze można by postawić pękatą chińską wazę albo dużą, białą wazę do zupy.

Współczesny kredens Nicea (Woodica.pl) w stylu prowansalskim. Naprawdę pojemny i idealny do eksponowania naczyń. Najlepiej będą wyglądały angielskie fajanse, barwne majoliki czy rodzimy bolesławiec. Wnęka na blacie i dwie półki pomieszczą wazy, talerze, dzbanki i mnóstwo innych rzeczy. Szereg szufladek na przyprawy i drobiazgi to też bardzo praktyczne rozwiązanie. Mebel jest duży, nadaje się więc do obszernej kuchni lub jadalni – będzie ozdobą każdego wnętrza.

Współczesny wyrób z prywatnej pracowni stolarskiej.