W części kuchennej strefy dziennej podłogę wyłożono szarym gresem. Meble natomiast to połączenie dwóch kolorów: ciepłego beżu o delikatnej oliwkowej poświacie zbliżonego do koloru ścian, które są jednak od niego o kilka dobrych tonów jaśniejsze. Górne szafki wykonano z forniru z orzecha amerykańskiego. 

W odcieniu beżu jest również wyspa, którą wykończono, podobnie zresztą jak pozostałe meble kuchenne, czarnym, granitowym blatem. Nad nią zawisły designerskie lampy (Gubi), a obok niej ustawiono lekkie, aczkolwiek stabilne krzesła barowe.

Architekci wraz z inwestorami nie zdecydowali się na pełen ciąg wiszących szafek kuchennych i całkowite zabudowanie nimi okna. Dzięki temu zabiegowi udało się uzyskać wrażenie lekkości tej części strefy dziennej. Pełna zabudowa zresztą wcale nie była konieczna. Kuchnia bowiem jest połączona ze spiżarką, do której wchodzi się przesz szklane drzwi, więc wszystkie zapasy, niewymiarowe AGD itp. mogą być schowane właśnie tam.

Jadalnia: jednocześnie dzieli i łączy

Jadalnia znajduje się między salonem a kuchnią. Jednocześnie ją łączy, ale też stanowi między nimi granicę. W tym pomieszczeniu gres na podłodze został jednak olejowanymi dębowymi deskami.

Tuż obok schodów zabezpieczonych szklaną balustradą stanął spory stół, który może pomieścić nawet 10 osób. Wykonano go na zamówienie. Obok niego ustawiono krzesła na czarnych nogach o szarej, welurowej tapicerce.

Jak urządzić salon z kuchnią i jadalnią?  Najważniejszy jest salon?

Nieodzowną częścią tego pomieszczenia z pewnością jest ogród, który wdziera się do środka przez spore przeszklenia. Strop salonu jest wysoki, przez co wpada tam dużo naturalnego światła. 

Ściany pomalowano tym samym kolorem co w kuchni. Moc nadały mu dodatki: czarne nogi od stołów, lampy czy obraz Zbigniewa Nowaka pt. “Palaczka”, który zawisł nad szarym, wygodnym narożnikiem. Ten tradycyjnie stanął naprzeciwko ściany telewizyjnej. Na szarym dywanie obok kanapy ustawiono stolik kawowy o szklanym blacie.