LICZY_SIE_POMYSL_032_p-171280.jpg
Zanim właścicielka mieszkania zdecydowała się na odważne szarości uzupełnione bielą, czernią i barwą płynnego miodu, stosowała „bezpieczne” beże i brązy (ulubione kolory męża). Widać je jeszcze w łazience, która nie wymagała generalnego remontu. Ponadczasowy styl okazał się w tym przypadku plusem –pasuje do nowej aranżacji mieszkania, wystarczyło tylko lekko odświeżyć łazienkę. GDZIE KUPIĆ: meble – Koło; oświetlenie – IKEA.
Źródło: Maria Miklaszewska