To jedna z najbardziej niebezpiecznych roślin w Polsce. Szacuje się, że 80% przypadków poparzenia barszczem Sosnowskiego kończy się śmiercią.

W każdej części rośliny znajdują się związki chemiczne aktywujące się pod wpływem promieni słonecznych, powodujące silne oparzenia skóry (drugiego i trzeciego stopnia).

Rany po oparzeniach barszczem Sosnowskiego goją się ciężko i są bardzo bolesne. Jeśli sok z rośliny dostanie się do oczu, może nawet doprowadzić do ślepoty.

Jaskier jadowity jest niepozorną, ale bardzo trującą rośliną. Występuje przede wszystkim na stanowiskach podmokłych – można go spotkać na mokrych łąkach i nad strumieniami rzek.

Piękne żółte kwiaty mogą nas kusić, by roślinę zerwać, ale nie powinniśmy tego robić. Jaskier, podobnie jak barszcz Sosnowskiego, parzy skórę i doprowadza do pojawienia się trudnych do wygojenia ran. Kontakt z rośliną może poskutkować również mdłościami, wymiotami i biegunką.

Jeszcze do niedawna bieluń był popularną rośliną balkonowo-ogrodową – głównie ze względu na swoje atrakcyjne, lejkowate kwiaty. Wszystko zmieniło się, gdy naukowcy odkryli właściwości psychogenne pochodzącej z Meksyku rośliny.

Nasiona bielunia mają silne działanie odurzające. Ich spożycie może nawet doprowadzić do śmierci. Objawy zatrucia bieluniem takie jak pobudzenie, dezorientacja, drgawki, a nawet porażenie całego układu nerwowego, pojawiają się po spożyciu ok. 20 nasionek i mogą utrzymywać się przez kilka dni.

Najczęściej można ją spotkać w zacienionych zaroślach i lasach, chociaż wiele osób uprawia ją także w ogrodzie. Konwalia majowa mimo swojego atrakcyjnego wyglądu, jest rośliną trującą. Każda cześć konwalii majowej może powodować zatrucie organizmu po jej spożyciu. 

Ligustr to roślina chętnie wykorzystywana jako żywopłot, głównie przez swój estetyczny wygląd i małe wymagania pielęgnacyjne. Ligustr pospolity ma jednak niewielkie czarne owoce, które są bardzo toksyczne i które dzieci mogą łatwo pomylić z jagodami.

Jeśli więc chcemy posadzić ligustr w ogrodzie, warto wyjaśnić dzieciom, by nie zrywały i nie jadły owoców z tego krzewu. W innym przypadku może się to skończyć bólem brzucha, biegunką, wymiotami, a nawet zaburzeniami pracy serca.