Patrząc na ten budynek w jego obecnym kształcie, trudno uwierzyć, że jego korzenie sięgają aż XIV w. W kolejnych wiekach było wielokrotnie przebudowywany, ale całkowicie swój neorenesansowy styl zatracił po II wojnie światowej, kiedy zamieszkali w nim pracownicy PGR.

Gdzie ten pałac, chciałoby się zapytać, spoglądając na współczesne zdjęcie. Dzisiaj widzimy nowoczesny, otynkowany na żółto budynek, który wygląda, jakby został zbudowany najdalej kilka lat temu. W dawnym pałacu von Philipsbornów teraz mieści się szkoła.

Budynek powstał na przełomie XIX i XX w. i wówczas nadano mu cechy neorenesansowe. Zaraz po wojnie jego sporą część strawił pożar, zresztą zainicjowany przez Armię Czerwoną. Czego nie zniszczyli Rosjanie, to dokończyli Polacy, którzy widząc zagrożenie, jakie stwarza pałac, postanowili go rozebrać.

To jakiś żart? Czy to na pewno ten sam budynek? Niestety tak. Na zdjęciu znajduje się pałacyk myśliwski, który zbudowano w XIX w. Znajduje się w podstrzelińskich Prusach. Ślad po jego dawnej świetności po prostu zaginął.

Kiedyś barokowy budynek, dzisiaj kolejny nijaki koszmarek o zupełnie nietwarzowej elewacji. Po wojnie ten pałac również ucierpiał w pożarze, po którym “dorobił się” dodatkowej kondygnacji. Wówczas pozbawiono go wszelkich ornamentów: pilastrów, hełmu wieży czy dachu mansardowego.

Kiedyś w tym miejscu znajdował się dwór Tabaczyńskich. Wybudowano go w XIX w. Dzisiaj w budynku jest przedszkole, którego bryła przywodzi na myśl nie dwór, ale blok socjalny. W żadnych aspekcie nie przypomina siebie z dawnych lat. Próżno szukać spadzistego dachu, jest za to dodatkowa kondygnacja. Jedynie wprawne oko wypatrzy, że ostał się tylko ryzalit, który przy obecnej bryle prezentuje się niczym kwiatek przy kożuchu.