Rośliny pokojowe. Mieszkanie z kwiatami

2008-11-05 1:00

Brakuje nam czasu na pielęgnowanie roślin pokojowych? A szkoda, bo rośliny doniczkowe nie tylko zdobią wnętrza mieszkań, ale są też sprzymierzeńcami naszych organizmów.

Dla wielu osób to, że rośliny dekorują wnętrza jest już wystarczającym argumentem, by się nimi otaczać w mieszkaniu. Dla sceptyków mamy jeszcze kilka innych argumentów w zanadrzu, w dodatku potwierdzonych badaniami naukowymi.

Zalety roślin w mieszkaniu

  • Zaopatrują nas w tlen.
  • Regulują poziom wilgoci w pomieszczeniach.
  • Zwalczają bakterie, wirusy i zarodniki grzybów.
  • Pochłaniają szkodliwe substancje chemiczne.

Warto wybrać te rośliny pokojowe, które są łatwe w uprawie, a skuteczne w działaniu. Wiele z nich od lat hodujemy w swoich mieszkaniach: bluszcz pospolity Hedera helix, dracena Dracena sp., figowiec sprężysty Ficus robusta, nefrolepis (zwany potocznie paprocią) i skrzydłokwiat Spathiphyllum sp.

Bluszcz pospolity (Hedera helix)
Czuje się najlepiej w temperaturze 15-18oC, ale znosi też temperatury niższe i wyższe. Dobrze rośnie w miejscach jasnych, ale toleruje cień (wtedy pędy są dłuższe, a liście rzadsze). Liście odmian pstrolistnych z dala od światła przebarwiają się na ciemnozielono. Wymaga systematycznego podlewania (im temperatura wyższa, tym obfitszego), ale trzeba uważać, żeby nie zalać bryły korzeniowej. Lubi zraszanie.

Skrzydłokwiat (Spathiphyllum sp.)
W stanie naturalnym rośnie w Kolumbii i Wenezueli. Lubi miejsca półcieniste lub jasne, ciepłe (15-24oC). Wymaga regularnego podlewania – obfitszego latem, a umiarkowanego zimą. Gdy temperatura przekracza 20oC, rośliny trzeba koniecznie zraszać. Dobrze jest nawozić je wiosną i latem nawet co kilka dni.

Dracena (Dracena sp.)
Pochodzi z tropikalnych rejonów Afryki. Lubi jasne i ciepłe miejsca z dala od bezpośrednich promieni słońca. Źle znosi temperaturę poniżej 15oC, a dobrze rośnie nawet gdy przekracza 25oC. Ponieważ lubi wilgotne powietrze, dobrze jest dracenę codziennie zraszać. Podlewać trzeba obficie, ale tak, aby nie zalewać korzeni - najlepiej na dnie doniczki rozłożyć warstwę drenażu, czyli żwiru lub keramzytu.