No właśnie – słynne żeberka (które nadal są bardzo modnym motywem w mieszkaniach) mogą okazać się wyzwaniem. Aby jednak wyczyścić je jak najlepiej, przyda się specjalna szczotka do kaloryferów (można ją kupić w sklepach z artykułami przemysłowymi lub na aukcjach internetowych). Równie dobrze sprawdzi się szczotka do butelek. Niezbędna będzie także wilgotna ściereczka (może być z mikrofibry lub bawełny). Jak wyczyścić kaloryfer wewnątrz? Szczotką wystarczy dostać się pomiędzy żeberka, dzięki czemu pozbędziemy się kurzu. Na koniec przednią stronę kaloryfera należy wytrzeć ściereczką, a później całość przetrzeć jeszcze raz, do sucha, aby kurz nie przywierał tak łatwo. Kaloryfery żeliwne są czasem szorstkie, dlatego warto przecierać je ściereczkami z mikrofibry – nie będą się strzępić tak jak zwyczajne ścierki kuchenne.

Inną, jeszcze łatwiejszą metodą jest użycie wąskiej końcówki odkurzacza. Dzięki niej z łatwością usuniemy cały kurz, który nie będzie się przy okazji wzbijał w powietrze. Używając odkurzacza, odetnijmy na chwilę ogrzewanie i wypróbujmy szereg różnych końcówek – każda pozwoli uzyskać odmienny efekt. Co ciekawe, w sklepach internetowych można dokupić specjalne, bardzo wąskie ssawki wykonane z elastycznych materiałów. Idealnie nadają się nie tylko do czyszczenia kaloryferów, lecz także innych trudno dostępnych miejsc. Kosztują niewiele, zazwyczaj kilkadziesiąt złotych. Trzeba jedynie dobrać je odpowiednio do modelu odkurzacza.

Czyszcząc dosyć wrażliwą powierzchnię kaloryfera aluminiowego, lepiej zaopatrzyć się w delikatną, plastikową szczotkę, przeznaczoną specjalnie do tego celu. Grzejniki aluminiowe nie mają żeberek, ale raczej ciasno poukładane płyty, dlatego dostaniemy się tam również bardzo wąską końcówką odkurzacza, który idealnie poradzi sobie z zalegającym kurzem. Jeżeli chodzi o mycie grzejnika z zewnątrz, zastosujmy miękką ściereczkę i delikatne detergenty, na przykład płyn do naczyń. Substancje żrące mogą uszkodzić aluminiową powierzchnię. Niektóre grzejniki aluminiowe mają na górze kratkę, tak zwany „grill”. Można ją delikatnie zdjąć, a następnie odkurzaczem dotrzeć do wnętrza kaloryfera. Zdejmując lakierowane części, uważajmy, by ich nie uszkodzić – lakier może łatwo odprysnąć.

Czyszczenie grzejnika wewnątrz może stać się jeszcze łatwiejsze, jeżeli posiadacie odkurzacz parowy, czyli tak zwaną parownicę. Ta metoda jest skuteczna i bezpieczna, bo nie używamy żadnych środków chemicznych, a gorąca para skutecznie usuwa bród i kurz, zabijając przy okazji roztocza, bakterie i wirusy. Odkurzacze parowe są wyposażone w różne końcówki, które pozwolą dotrzeć do szczelin grzejnika.

Ten grzejnik wyczyścimy bez problemu. Pamiętajmy jednak, by użyć do tego łagodnych detergentów i robić to regularnie. Unikajmy środków myjących opartych na bazie alkoholu, a więc na przykład płynów do szyb.