Styl skandynawski w ciekawych duetach – przytulne mieszkanie we Wrześni

2022-04-19 12:05

Odebrane od dewelopera 57 mkw. Marta i Michał urządzili sami – kładli płytki i panele, mocowali listwy przypodłogowe, malowali ściany. – Dla chcącego nic trudnego! – zapewniają oboje. Mieszkanie jest utrzymane w bieli, czerni, szarości i beżu. Te kolory wnoszą do wnętrza spokój i harmonię.

Spis treści

  1. Od planu do realizacji – wnętrze krok po kroku
  2. Styl skandynawski jako baza
  3. Samodzielna renowacja mebli i dodatków: rady właścicielki

O wyborze tego, a nie innego mieszkania zadecydowało kilka czynników. Najważniejsze z nich to lokalizacja (Marta i Michał mieli pracę we Wrześni, więc nie chcieli jej opuszczać), zaciszne zielone osiedle blisko centrum miasta (miło i wszędzie blisko!), spory balkon (oboje pragnęli go mieć) oraz winda i duża skrytka lokatorska (przy dzieciach, wózkach, sankach – doskonałe rozwiązania). Jeszcze przed odbiorem od dewelopera wiedzieli, jak powinno wyglądać ich nowe gniazdko…

Od planu do realizacji – wnętrze krok po kroku

– Miałam gotową wizję, jakie ono będzie – opowiada pani domu. – Jasne, przestronne i funkcjonalne. Dlatego biel jest wszechobecna (działa na mnie jak balsam). Wyburzyliśmy ścianę między pokojem i kuchnią, zastępując ją półwyspem. W ten sposób jest więcej miejsca i przestrzeni, przygotowując posiłki, nie traci się kontaktu z domownikami i gośćmi – dodaje.

Styl skandynawski jako baza

Marta kocha styl skandynawski, co się czuje, patrząc na urządzone przez nią wnętrza. Nie jest jednak ortodoksyjna: chętnie łączy proste nowoczesne wyposażenie ze stylowym. – Lubię eksperymentować, np. zestawiłam wiekowe (albo tak wyglądające) fotele z sofą z sieciówki. Moim zdaniem te meble nie tylko się uzupełniają, lecz także wzajemnie podkreślają swoją odmienną urodę poprzez kontrast. Mam ulubiony sklep ze starociami, który odwiedzam przynajmniej raz na miesiąc, bo lubię rzeczy, które mają swoją historię. Coś kupuję, przerabiam, odnawiam. Nie boję się wyzwań – ani szlifierka, ani wiertarka mi niestraszne. Wiele rzeczy robię sama, a część z tych dokonań prezentuję na blogu Mylittlehomemypassion.pl. Kiedy wnętrze mi się znudzi, robię przemeblowanie. Nieustannie coś ulepszam, a przynajmniej się staram. To mój żywioł. W trakcie metamorfoz czuję się jak ryba w wodzie!

..  Styl skandynawski i ciemne kolory, czyli trend dark nordic >>>

Samodzielna renowacja mebli i dodatków: rady właścicielki

1. Polecam własnoręczne odnawianie sprzętów farbą. To tani sposób na zdobycie niepowtarzalnych rzeczy. Zacznij od czynności najprostszych, np. tak jak ja pomaluj farbą w sprayu stoliczek (okrągły na jednej nóżce widoczny na zdjęciu otwierającym to prezent od teściowej), krzesło czy półkę. To łatwe, efekt jest szybki i zachęci cię do dalszych eksperymentów.

2. Pomyśl o zmianie tapicerki. To także jest stosunkowo łatwe. Kup materiał i zszywacz tapicerski (taker). Przydadzą się też ozdobny sznurek (do ukrycia miejsc zszywania) czy gwoździe tapicerskie (do ozdoby). Ja zmieniłam pokrycie na podnóżku (odziedziczony po moich dziadkach) oraz na kupionych przez internet ludwikowskich fotelach. Oczywiście wcześniej pomalowałam je na biało. Nawet jeśli na początku nie wyjdzie ci idealnie, próbuj dalej. Za każdym razem będzie ci szło lepiej.

3. Wartościowe dawne przedmioty pozostaw fachowcom. Ponadstuletnie skrzypce, które przypadły mi w udziale po wujku mojego dziadka, pozostały nietknięte. Lepiej odczekać, zebrać potrzebną sumę i oddać je w profesjonalne ręce. Są zbyt cenne, by na nich eksperymentować.

..  Jak odnowić starą szafę? Porady DIY >>>

Nasi Partnerzy polecają