Kuchnia po francusku

2018-05-30 14:15

Karolina uwielbia urządzać wnętrza. Zafascynowana elegancją i lekkością stylu francuskiego przeniosła go do swojej kuchni. To jej królestwo, w którym miejsce znajdują coraz to nowe dodatki, porcelana i tekstylia – prawdziwe bogactwo drobiazgów o bezpretensjonalnym uroku!

Skarby MM
Autor: Igor Dziedzicki Kuchnia Karoliny, tak jak cały jej dom, miała być jasna, pełna światła i ciepła, które sprawiają, że miło się w niej przebywa.

Karolina prowadzi sklep internetowy Bellemaison.pl z meblami i dodatkami do domów w stylu francuskim. Jej wielką pasją jest urządzanie wnętrz.
Moje Mieszkanie: Zapewne sama projektowałaś swoją kuchnię?
Karolina: Oczywiście! Wybrałam takie meble, bo zależało mi, żeby była ona uniwersalna, urządzona z prostotą, ale wdziękiem. Uważam, że taki styl jest zawsze modny, a ja się w nim świetnie czuję.
MM: W bieli też?
Karolina: Biały to mój ulubiony kolor we wnętrzach. Jest niezobowiązujący i zawsze można wprowadzić inny odcień w postaci dodatków, zwłaszcza tekstylnych. Dlatego moja kuchnia często zmienia barwy. Teraz jest ubrana w odcienie pudrowego różu – sprawia wrażenie wiosennej, świeżej i lekkiej. Kiedy przyjdzie lato, będzie może błękitna, może w neutralnym beżu (robię tak, gdy potrzebuję spokoju). Albo powieszę coś zupełnie kolorowego! Na święta wprowadzam czerwień.
MM: Skoro tak często zmieniasz wystrój, musisz mieć dużo zestawów kolorystycznych. Gdzie się to wszystko mieści?
Karolina: Wiele produktów przechowuję na strychu i znoszę je w zależności od potrzeby. Tekstyliów, obrusów, ściereczek, zasłon mam tak dużo, że przeznaczyłam na nie osobną szafę w innym miejscu domu.
MM: Tak samo jest z porcelaną?
Karolina: Tak! Na wiosnę używam talerzy kwiecistych, a na święta – tych białych, bogato zdobionych. Niestety kredens w jadalni już dawno przestał wystarczać.
MM: Gotujesz z taką samą pasją, jak urządzasz swój dom?
Karolina: Uwielbiam gotować i wydaje mi się, żę całkiem nieźle mi to wychodzi! Nie jestem fanką jednej kuchni, lubię smaki z całego świata, takie, które przywiozłam z podróży, i staram się je powtórzyć w domu. Często gotuję ze składników, które akurat mam w lodówce. Przepis sam przychodzi mi do głowy!