ceramika
Autor: Piotr Mastalerz Stworzyliśmy dom naszych marzeń. W każdy jego zakątek udało nam się wnieść nasz osobisty wkład - mówi Joanna.

Nadaję glinie kształt. Rzeźbiarka Joanna Roszkowska

2018-09-05 16:35 Sylwia Chrabałowska

Joanna Roszkowska swoją pasję ceramiczną odkryła przypadkiem, ale została z nią już na zawsze. Spod jej rąk wychodzą nie tylko piękne naczynia z gliny, lecz także rzeźby i obrazy inspirowane naturą.

Z wykształcenia jestem projektantem wzornictwa przemysłowego, ukończyłam ASP w Warszawie i od 27 lat prowadzę Studio DN Design Group. Projektuję opakowania i marki korporacyjne – razem z zespołem pracowaliśmy dla takich firm jak Polpharma, Dr. Oetker, Solidarność – te realizacje można zobaczyć w każdym sklepie.

Czas na rozwój zawodowy

Gdy moje córki były małe, poczułam, że czas zrobić coś dla nich, a przy okazji i dla siebie. Miałam już doświadczenie w pracy dla dużych firm, postanowiłam stworzyć własną, dla dzieci. Tak powstała marka Lilla Lou, która jest znana z książeczek do projektowania mody i stylizacji. Szkicowniki pozwalają dziewczynkom rozwijać zdolności artystyczne, własny styl i wyobraźnię.

Czas dla siebie

Przez lata moją pasją była praca. Ceramikę odkryłam przypadkowo. Moje córki są uzdolnione artystycznie i któregoś dnia, gdy zawiozłam jedną z nich na koło plastyczne Nowolipki, okazało się, że jest tam także pracownia ceramiczna. Zajrzałam na chwilę, a zostałam na dłużej. Ceramiki uczyłam się tam od podstaw, a po roku warsztatów byłam gotowa tworzyć swoje rzeźby we własnej pracowni. Tajemnice gliny odkrywałam już samodzielnie – uczyłam się łączenia szkliw, zasad doboru tlenków, efektów specjalnych. Moja pierwsza wystawa odbyła się w ramach Nocy Muzeów w Centrum Kultury w Łomiankach. Kolejna – na Zamku Królewskim w Warszawie. Organizuję też warsztaty ceramiczne (najczęściej w swojej pracowni), na których pokazuję, że mogą tworzyć nawet amatorzy, którzy zawsze chcieli spróbować coś zrobić samemu z gliny. Na takie zajęcia przychodzą ludzie, którzy nigdy wcześniej nie dotykali gliny – inżynierowie, biolodzy czy lekarze – i przez kilka godzin wszyscy świetnie się bawią. Zawsze ciągnęło mnie do form przestrzennych, a glina to plastyczne i wdzięczne medium. Fascynuje mnie to, że tworzę coś z niczego.  Dzięki ceramice mogę oderwać się od rzeczywistości i tego, co robię na co dzień. Ta pasja wciąż się rozwija, tworzę nowe prace.