W białym dworze niedaleko Mińska Mazowieckiego
Podczas remontu Elżbieta i Adam nie znaleźli ani skarbu, ani tunelu, którym według miejscowej legendy mieszkańcy dworu mieli się ewakuować w razie zagrożenia. Ale i tak uważają, że XVIII-wieczny dom jest największą przygodą ich życia.
Za sklepem, pod którym nagrywano sceny z udziałem Mamrota Podlaskiego, trzeba skręcić w boczną drogę (uważając na pieszych, bo wciąż liczni wielbiciele serialu „Ranczo” zwiedzają jego plan), potem jeszcze długo kluczyć wśród pól i lasów, aż wreszcie zza dostojnych starych wiązów wyłoni się biały dwór kryty osikowym gontem. Nietypowy, bo z dwoma gankami. – Podobnych zostało na Mazowszu niewiele, wiem o takich dworach w Trębkach Nowych i Miętnem – mówi Elżbieta. Za wiejską posiadłością zaczęła się rozglądać, gdy na świat przyszły dzieci, nastoletni dziś chłopcy Wojtek i Janek. – Miała być niedaleko Warszawy, byśmy mogli przyjeżdżać na weekendy – mówi. Dwór pod Mińskiem Mazowieckim został zbudowany na początku XVIII w., wchodził w skład dóbr hrabiego Augusta Cieszkowskiego herbu Dołęga. Po wojnie znacjonalizowany – mieszkał w nim agronom z żoną. Elżbieta i Adam kupili go od ich córek. Był w bardzo złym stanie.
Więcej o remoncie przedwojennego dworu przeczytasz w październikowym numerze Dobrego Wnętrza!
Kup miesięcznik DOBRE WNĘTRZE w naszym sklepie>>>