O czym szepcą do siebie płyty grzewcze i okapy kuchenne?
Ostatnio w kuchni zrobiło się jakby bardziej gwarno – rozmawiają już nie tylko ludzie, lecz także sprzęty. Szczególnie ku sobie mają się płyty i okapy kuchenne – nic dziwnego, od zawsze blisko ze sobą współpracują. Jednak teraz, dzięki ich wzajemnej komunikacji, z naszej kuchni rozchodzić się będą wyłącznie przyjemne zapachy.
Zdawać by się mogło, że w tej dziedzinie niewiele się dzieje – na płycie smażą się kotlety, a okap szumi cichutko. To, co nowe, jest bowiem niewidoczne. Do kuchni wkroczyła komunikacja bezprzewodowa – inteligentne sprzęty porozumiewają się między sobą, by jak najbardziej ułatwić nam gotowanie. I robią to na różne sposoby.
Jednym z najprostszych rozwiązań jest sterowanie okapem kuchennym z panelu na płycie grzewczej. To wygodne, bo nie trzeba wysoko sięgać i na okapie nie zostają ślady palców. Są jednak znacznie bardziej zaawansowane technologie – na przykład okap sam się włącza, gdy płyta zaczyna grzać, a gdy zwiększamy moc pola grzewczego, okap wchodzi na wyższe obroty. Gdy przykręcamy „gaz”, okap zwalnia. Pełna synchronizacja.
Niektóre okapy kuchenne wyposażono w sensory pary wodnej, dymu, spalin i tłuszczu. Ten elektroniczny „nos” uruchamia wyciąg, kiedy w kuchni zaczynają się rozchodzić intensywne zapachy, i wyłączają, gdy powietrze jest już czyste. Dzięki temu okap niepotrzebnie nie hałasuje i nie zużywa prądu.