Mała łazienka w romantycznym i naturalnym stylu

2008-12-17 1:00

Gdy zobaczyłam tę łazienkę po raz pierwszy, pomyślałam, że jej urządzenie będzie wyzwaniem mojego życia. Tak beznadziejnego układu, małej powierzchni i budowlanej ruiny razem wziętych nigdy wcześniej nie widziałam. Efekt remontu przerósł moje oczekiwania.

Kamienica z 1949 r., a w niej moje mieszkanie. Piękne, jasne, wygodne, miało tylko jeden minus: małą łazienkę ulokowaną w wąskim korytarzyku. Mała łazienka sprawiała wrażenie nigdy nieremontowanej. Wejście do niej było prawie niemożliwe. Z powodu braku miejsca drzwi nie otwierały się do końca, zatrzymywane przez wannę. Umywalki w latach 40. nie przewidziano. Kto jednak, jeśli nie ja, miał uratować to wnętrze. Na pomoc przywołałam całe doświadczenie stylistki wnętrz i dziennikarki. Zawsze doradzam czytelnikom – teraz przyszła pora, by doradzić samej sobie.

Początek remontu łazienki

Rozpoczęłam od usunięcia wszystkiego. W przeciwnym razie nie mogłabym przeprowadzić remontu. Wyrzuciłam urządzenia sanitarne, czyli wannę i w.c. z umieszczoną pod sufitem spłuczką uruchamianą długim sznurkiem. Wyjęłam też drzwi i pozbyłam się framugi. Ściany oskrobałam z warstw olejnej lamperii. Po tej błyskawicznej akcji przyszła chwila zwątpienia. Układ i wielkość łazienki nie pozwalały na jakiekolwiek racjonalne ustawienie urządzeń. Pamiętajmy, że na jeden z nich (umywalkę) architekt budynku nie przewidywał miejsca.

To nam się podoba

  • Konsekwentna kolorystyka. W tak niewielkim pomieszczeniu barwy powinny być stonowane i ograniczone do minimum. Beż i ciemny brąz wyrzeźbiły łazienkę i wyznaczyły poszczególne strefy małego pomieszczenia.
  • Cokół pod umywalkę. Aby zakryć rury wodno-kanalizacyjne zaprojektowane na zewnątrz ścian, umieszczono umywalkę na stelażu z bloczków Ytong. Pokryły go płytki trawertynu, który docieplił łazienkę.

Łazienkowe płytki i sprzęty

Spędziłam wiele godzin z miarką i w Internecie, wybierając najmniejszą z możliwych wannę, umywalkę i sedes.

Zdecydowałam się na najbardziej neutralną kolorystykę płytek. Niepotrzebnie upierałam się przy wybranym rozmiarze. Duże formaty nie sprawdzają się w niewielkich pomieszczeniach. Glazurnicy przeklinali mnie, przycinając je i próbując dopasować do małych powierzchni. Na koniec został jeszcze problem wejścia.

Zdecydowałam się na drzwi przesuwne z matowego szkła, w aluminiowej ramie. Prowadnica została umieszczona pod sufitem. I tak już po miesiącu mogłam się wreszcie wykąpać.

W aranżacji łazienki użyto: seria Anemone: ręcznik frotté, kąpielowy, wym. 50 x 100 cm, 90 zł, mini, wym. 30 x 50, 40 zł, CARRÉ BLANC; sztuczne kwiaty, różne rodzaje, od 19 zł, ramka Susanna, wym. 20 x 25 cm, 90,30 zł, ALMI DÉCOR; barokowa ramka, wym. 20 x 25 cm, 29,90 zł, FLO; świecznik stalowy, 39 zł, DUKA

Źródło: M jak mieszkanie