K2.jpg
Na drugim końcu balkonu również staraliśmy się stworzyć dekoracje i nastrój jak najmniejszym kosztem: zebrane na plaży kawałki cegieł stały się świecznikiem, ze sznurka i słoików udało się wyczarować wiszące lampiony, a stare pojemniczki po świecach na komary są teraz uroczymi mini doniczkami.
Zastanym na balkonie kolorem był pomarańczowy, ale nie mieliśmy wątpliwości jak to wykorzystać. Czerwień pelargonii, delikatne odcienie traw, kilka glinianych wazonów i poczuliśmy się jak na wakacjach we Włoszech! :)